Przyjechałam tutaj gdyż cierpiałam na różnego rodzaju dolegliwości, które przez pięć lat nie były odpowiednio zdiagnozowane. Gdy bolały mnie stawy, no to zapalenie stawów, gdy bolały mnie nerki, no to że zapalenie nerek. Szumy w uszach, to że związane z miażdżycą. Wykonywałam badania krwi i moczu, tomografię komputerową głowy i wszystko było w porządku. A ja coraz gorzej i słabiej się czułam.
Nie mogłam schodzić normalnie po schodach. No więc następny lekarz, następne badania, które nic nie wykazują. Po tym jak kolejny raz zasłabłam i trafiłam do lekarza, spotkałam w przychodni obcą kobietę, pacjentkę nie związaną ze światem medycznym. Ona spytała mnie czy robiłam badania w kierunku boreliozy? Odpowiedziałam, że nie, że nigdy nie robiłam, że nigdy żaden lekarz nie zasugerował mi, że mam coś takiego zrobić. Dzięki tej podpowiedzi, zrobiłam test na boreliozę. Okazało się, że to borelioza. Gdy pokazałam wynik lekarzowi neurologowi, ten otworzył szeroko oczy i powiedział, że to już jest stan przewlekły. Zapisał mi antybiotyk na 30 dni, a później do kontroli. Nie zdążyłam tych antybiotyków wziąć, gdyż trafiłam do Ener Vity®. Tę klinikę polecił mi ktoś, kto leczył się tutaj też z powodu boreliozy.
Teraz mija czwarty miesiąc stosowania metody leczenia boreliozy i jestem praktycznie zdrowym człowiekiem. Jestem normalnie funkcjonującą osobą. Prowadzę firmę i przez okres czterech lat złego leczenia, nie mogłam się odnaleźć. Popełniałam błędy w sprawie wyboru leczenia, bo nie byłam zdrowym człowiekiem. W tej chwili mogę powiedzieć, że jestem wyleczona i dziękuję za to. Bardzo dobrze, że taki ośrodek istnieje. Takich ośrodków powinno być w Polsce więcej, żeby ludzie mieli świadomość i możliwość wyboru, bo przede wszystkim pacjent ma mieć możliwość wyboru, nie powinien być skazywany na jedną, jedyną gałąź medycyny, bo to jest złe.